Egzorcysta potrzebny od zaraz!

Wczesny wieczór.
Nagła ulewa.
Na ulicę zajeżdża autobus MPK.
Z racji deszczu kierowca zamiast standardowo wyjść na szybkiego papieroska, kręci się w środku pustego pojazdu.
Ale nie kręci się zwyczajnie, bez celu, ot tak, dla zabicia czasu.
O nie, nie, nie.
On… zamiata podłogę! 😀

Wiosna w pełni

Świat ciągle jeszcze bywa obezwładniająco piękny. Na szczęście. 🙂 Wiosna w mieście pachnie. To co najmniej zaskakujące, ale pachnie. Naprawdę. Intensywnie i mimo spalin, brudu, kurzu oraz co chwila mijających człowieka palaczy (znowu wraca na to moda czy co?!?). Pachnie jabłoniami, magnoliami i śliwami. Trochę też zieloną trawą i mniszkami. Bywa nawet, że od okolicznego…

Weekend z kotkiem i kwiatkiem

Poszliśmy sobie na wybory, następnie zahaczyliśmy o „naszą” budkę z lodami, a potem udaliśmy się na długi spacer po lasie, który na wyjściu pożegnał nas szlabanem z kwiatkiem. A jeszcze wczoraj wieczorem wypadłam jak szalona pod klatkę, bo przypałętał się tu kotek z sąsiedniego bloku i oczywiście musiałam go pomiziać. Kotek miał mnie raczej w…

Zmora niespodziewaności

Wczoraj było 24 stopnie, pełnia słońca, ba! nawet egzotyczny pył znad Sahary, a do tego oficjalnie rozpoczęto sezon w naszej ulubionej budce z lodami, na które wybieramy się musowo! Na mleczne smakołyki i na owocowe siorbety! 😉 Dziś natomiast jest ledwie 10 stopni, chmurność całkowita, piździawa jak stąd do kieleckiego, a jedyne lody,o jakich można…

Paulina Świst, „Incognito”

Było to latem zeszłego roku. Sięgnęłam po tę książkę bezmyślnie, w czytelniczym stuporze i ogólnym stanie otępienia. Nie miałam w stosunku do niej żadnych oczekiwań, nie spodziewałam się po niej niczego więcej poza niezbyt wymagającą rozrywką i… dostałam tyle, ile dostałam. Było z jajem, było angażująco, było mrocznie, a do tego nie aż tak przewidywalnie,…

„Biały potok” (2020 r.), reż. Michał Grzybowski

Pomysł z potencjałem, realizacja poprawna, niezłe tempo akcji, sprawny montaż, a mimo to całość w ogóle nie wciąga… Dialogi są tu średnie, aktorsko jest bez polotu; do tego za dużo się tu dzieje, czasami też nazbyt absurdalnie, a jednocześnie podczas seansu ciągle ma się wrażenie ciągnięcia wszystkiego na jednej nucie, do oporu. Takie absurdalne uczucie,…

Zagubiona w myślach, czasie i przestrzeni

Czasami bywa tak, że chcę tu coś opowiedzieć, napisać o czymś, ale moje myśli wyślizgują się wszelkim słowom, logiczne konstrukcje zdań są odległe, zaciemnione, niesprecyzowane. Sama dla siebie jestem obca. Życie toczy się jakby obok.Idę, ale nie moim torem. A ucieczka z tego stanu jest niemożliwa, bo czuję się w tym moim „teraz” zabarykadowana. Czuję…

Ciastotwórca

Od kilku tygodni regularnie wymyślam ciacha, którymi razem z Tonym raczymy się na całego. Pojawiają się różnorodne przekładańce, święte krowy kajmakowe ;), mleczno-czekoladowe mozaiki wszelakie, kokosowe cuda z likierami, orzechowo-budyniowe serie z dodatkami dżemów czy powideł, ale ostatnio przeważają serniki. Szybkie, łatwe i smaczne. Robione na herbatnikach/dowolnych ciastkach oraz wiaderkowych twarogach z dodatkiem serka mascarpone…